Moje prezenty urodzinowe i przedmioty zakupione na targu staroci w Zielonej Górze podczas winobrania
Talerze porcelanowe niemieckiej firmy - prezent od dzieci
Okucia do drzwi -prezent
Sygnowany talerzyk
Szachy- prezent
Komoda z szufladami -prezent
Zakup na allegro- porcelana
Na tle opakowania od żyletki
Gąska z ołowiu zakup na targu
Talerz ozdobny francuskiej firmy, porcelana
zakup na targu za 10 zł
Zobaczcie, że ten z Francji i te z Niemiec mają identyczne wzory
Nie wiem jaka to firma, ale wzory te same, pani na targu mówiła, że z Anglii
zakupy na targu za grosze
Angielski policjant
Klatki na ptaszki -kolczyki
Kufel z 1972 roku z Monachium
Kieliszek i naparstek, który będzie doniczką
Naczynko do przechowywania pukla włosów ukochanej
Rzeźbione aniołki, bedą wykorzystane w następnej mojej budowli
Angielskie kolczyki metalowe z papugami
Angielskie kolczyki z prezentami pod choinkę dla moich małych dzieci
Mała Mi i korale na buteleczki i słoiczki do kremu i perfum
Brązowy konik
Takie tam
I wszystko razem
Ale śliczności! Wow!
OdpowiedzUsuńTo mnie chyba ostatecznie zmobilizuje, żeby w niedzielę wstać z rana i pojechać na Młyn pogrzebać w kartonach :)
pozdrawiam
Warto, bo sprzedawcy często nie wiedzą co posiadają.
UsuńWspaniałe zdobycze!
OdpowiedzUsuńDzięki, ja też się cieszę.
UsuńHi Urzula! I can see that you had a Very Happy Birthday, judging by all of your Delightful miniature gifts! The plates are really Beautiful and so are all of the other mini items that you scored from the market! Well done in finding all of your new treasures!
OdpowiedzUsuńelizabeth
thank you greetings
UsuńNajlepsze życzenia urodzinowe:)
OdpowiedzUsuńKOlekcja piekna, az zazdroszczę( w pozytywnym tego słowa znaczeniu, oczywiście)
Ja tez poprosiłam moja rodzine o to,zeby na swieta sprawili mi w prezencie jakieś miniaturki, których sama nie mogę jeszcze zrobić- np mebelki , porcelanę czy sztućce...
Chyba przejrzę wszystkie posty od samego początku ...
a wracajac do kafelków do pieca, nie brałam pod uwagę gliny rzeźbiarskiej, ja pewnie zrobiłabym je z modeliny termoutwardzalnej...Czy glina była wypalana?
Mysle,ze nie będziesz mi miała za złe,ze będę mówić per "Ty", w blogosferze to nikogo nie razi:)
Zajrzyj do mnie, mój blog to: lniany-zaułek.blogspot.com, zreszta klikajac na moje zdjęcie w komentarzu od razu będziesz przekierowana na mój blog:0
Pozdrawiam serdecznie:)
Zdaje się,że jesteśmy w podobnym wieku...
cóż za miniaturowe rarytasy... MmmmMMmmm... Urzekły mnie talerzyki i filiżanki...
OdpowiedzUsuń