sobota, 31 sierpnia 2013

Okno z lat 60-tych skal 1:10







Okno do nowego pokoju gotowe





    Rama okienna wykonana z drewna i balsy, parapet drewniany oraz parapet zewnętrzny z plastiku




Przygotowane elementy ; zawiasy z rurek , blaszek i gwoździ, łączniki do ram okiennych z blaszek


                                                              

                                           Zawiasy do okna





     
       Klejenie ram okiennych  na kartce w kratkę  i przy pomocy gwoździ, dla zachowania kąta prostego




          Zamknięcie do okna - klamka: z części  wskazówek do zegara




                      Sklejona rama i umieszczone zawiasy


                    

                     Wszystkie elementy przygotowane do malowania




               Ramy okienne pomalowane białą farbą olejną ,,śnieżka" -suszą się





                     Rama okienna umieszczona w otworze okiennym pokoju













 




Szycie zasłon- stor





                                 Rama do firan  w starym stylu - przygotowana


         

               Firana i zasłona uszyta ze starej serwetki i firany kupionej za 4 zł


                

                      Firanka ma zaszyte i zaprasowane zakładki




                             Pomalowana i zamocowana rama do okna




                               Rama okienna i parapet wewnętrzny




                                             Okno zamocowane na ramie okiennej




                     Okno jeszcze nie dokończone a gołąbki już przyleciały





 Parapet zewnętrzny pomalowałam klejem i posypałam drobniutkim białym piaskiem, takim jak w klepsydrach, następnie parapet pomalowałam siwą farbą,  okleiłam również fasadę budynku okleiną.


                                       

            Nad oknem adres mieszkania a w pokoju świeci się światło





                                                    Upięta firana

Żyrandol trójramienny -lampa pokojowa sufitowa skala 1:10





Taki żyrandol był w moim domu





                   Pełen bałagan,  ale żyrandol prezentuje się znakomicie



Do wykonania żyrandola posłużyły mi  klocki lego i elementy  biżuterii

Talerze i oprawki  do żarówek - klocki lego

       Tutaj zakrętka od kroplomierza


 Podstawki pod talerze elementy do biżuterii,  ozdobne elementy to plastikowe zapinki do koszuli męskiej , gdy jest ona nowo kupiona jeszcze  w opakowaniu







    Element z brązu to sprężynki od kolczyków, okrągła podstawka- złoty guzik

            Aby uzyskać frędzelki należy  wyciągnąć nitkę z tasiemki atłasowej




               Jedno ramię pokazane bokiem - żarówka to perełka


                                 

                          






       


niedziela, 25 sierpnia 2013

Piec kaflowy pokojowy, krok po kroku- skala 1:10

 



 


Kafelki ulepione z glinki rzeźbiarskiej , wzór wyciśnięty guziczkiem na nóżce




                                     
                      A to kafelki na piec kuchenny - jeszcze nie obrobione




                                

                                        Równanie i gładzenie kafli


  

                    Kafelki oszlifowane czekają na malowanie





                Kafelki pomalowałam białym lakierem do paznokci





                     Teraz trzeba wyciąć szablon drzwiczek




                                      Drzwiczki robię z balsy




 Piec z drewna, środek tzn. palenisko i popielnik z tektury, ruszt z wykałaczek




                                   Próba działania zawiasów




                     okucia wykonałam z cienkiej blaszki







                   Pokrętła z gwoździków, którym przycięłam główki




                                      Drewniana obudowa pieca
Kupiłam drewniane pudełko  z zawiasami (za całe 8.00 zł) do decoupage zamykane , zawiasy i zamknięcie odrzuciłam, po zrobieniu wnętrza pudełko skleiłam




          Wnętrze pieca pomalowałam farbką czerwoną, czarną i siwą




Drzwiczki pomalowałam farbką akrylową srebrną i polakierowałam lakierem do drewna 







             Pobrudziłam trochę wnętrze pieca, żeby był trochę starszy










Podczas robienia zdjęcia tak świeciło słoneczko, że w piecu już było ciepło i ogniście




 Zrobiłam też węglarkę ( z czarnego pudełka po męskiej wodzie James Bond) , szufelkę z cienkiej blaszki  i pogrzebacz ze spinacza do zrazów




Węglarkę załadowałam całą kostką brykietu do grilla, drewno z działki z gałązek świerkowych, a blaszka to jakiś element biżuterii




                

               Tu piec jeszcze bez drzwiczek ale w dobrym towarzystwie








                       

                            kolejne czyszczenie i lakierowanie











Piec załadowany drewnem stoi dumny w towarzystwie węglarki i potrzebnych przedmiotów,  czeka na srogą zimę


  

Teraz już poważnie zaczynam budowę domku, właściwie to jednego dużego pokoju