Migawki z wystawy ,,Swiat Miniatur" i ,,Maleńka wystawa"
Gryfińska Telewizja Internetowa
www.digital-studio.pl/home.html
Wystawa "Gryfino w PRL" i nie tylko. Zapraszam Państwa na relację filmową z otwarcia wystawy Urszuli Kwietniewskiej – Łacny pod tytułem „Świat Miniatur”.
http://igryfino.pl/
Zdjęcia z wystawy z dnia 10.10.13r.
-Przy ul. Marchlewskiego stał
dom, w którym było mieszkanie moich rodziców. Dziś trudno uwierzyć, że
nie ma nic. Ani ulicy, ani kamienicy, tylko deptak prowadzący na
nabrzeże. Bardzo chciałam zatrzymać tamten czas, mieszkanie z moich
młodych lat, sprzęty, których dziś już nie ma, a o wielu z nich
dzisiejsze pokolenie ledwie słyszało – opowiada Urszula
Kwietniewska-Łacny. Wystawa „Świat w miniaturze” została otwarta w nowej
siedzibie Towarzystwa Miłośników Historii Ziemi Gryfińskiej w budynku
dworcowym w Gryfinie.
Rodzinny
dom, dom dzieciństwa. Pani Urszula starała się odtworzyć wnętrze kuchni
i pokoju w najdrobniejszych szczegółach... To były lata pięćdziesiąte –
sześćdziesiąte. Piec kaflowy, stół, a wokół niego krzesła. Tapczan,
maszyna do szycia. W kuchni pralka. Koszyk wiklinowy pod stołem. Rondel,
łyżka, żyrandol, a wszystko jak za dawnych lat, tylko wykonane w
mikroskopowych modelach. Zupełnie jak mieszkanko dla Calineczki.
Pani Ula już od dzieciństwa lepiła, szyła, kleiła i jak widać ta
rękodzielnicza pasja pozostała do dziś. Chciała do współpracy namówić
siostrę, niestety nie udało się. Siostra tylko kibicuje.
Do wykonania tych cudeniek może przydać się wszystko. Wykałaczka,
skrawek blaszki, śrubka od zegarka, koralik czy specjalny gips. Ogrom
wyobraźni i włożonej pracy. W patrzących na ten w miniaturze, jak w
kadrze zatrzymany czas, budzi się podziw dla artystki, jej talentu i
cierpliwości.
Oprócz tych milimetrowych cudeniek artystka szyje i projektuje
kostiumy dla uczestników festiwalu muzyki gotyckiej, który odbywa się w
Bolkowicach. Tworzy udziwnione torebki. Udziwnione, bo z winylowych
płyt. Przed przystąpieniem do wykonania poszczególnych prac wszystko
zostaje narysowane. Malować jeszcze nie próbowała. Łakomczuchom pani
Urszula „produkuje” domki z piernika, które (mam nadzieję) nie zostają
zjedzone. Są przecież takie śliczne!
Urszula Kwietniewska-Łacny jest rodowitą gryfinianką. Nic więc
dziwnego, że wystawa wzbudziła tak wielkie zainteresowanie. Goście z
ciekawością oglądali również prezentowane drzewo genologiczne.
Były kwiaty, gratulacje i uściski. Studenci UTW, pedagodzy, władza samorządowa i niemal prawie w komplecie GDK.
Wystawa czynna do 10 listopada, informacje tel. 914162803 lub 662566480 - dla grup zorganizowanych.
TWS
źródło: igryfino.plMaleńka wystawa
egryfino.pl
W czwartek, 10 października w
siedzibie Towarzystwa Miłośników Historii Ziemi Gryfińskiej została
uroczyście otwarta wystawa Urszuli Kwietniewskiej-Łacny zatytułowana
„Świat miniatur”.
Makieta przygotowana przez autorkę przedstawia pokój stołowy i
niekompletna kuchnię mieszkania rodziców pani Urszuli, Juliannę i Jana
Kwietniewskich. Znajdowało się w jednopiętrowej kamienicy przy
nieistniejącej już ul. Juliana Marchlewskiego.- Na podstawie starych fotografii oraz tego, co pozostało w mojej pamięci starałam się oddać wygląd tych pomieszczeń oraz wyposażenia ich wnętrza w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Praca była o tyle skomplikowana, że wszystko wykonane jest w dziesięciokrotnym pomniejszeniu – zdradziła nam autorka.
Zachęcamy do obejrzenia maleńkich dzieł sztuki gryfinianki, nad którymi pracuje już od ponad roku. Wystawa będzie czynna w budynku dworca PKP (piwnica) przez najbliższy miesiąc w dniu otwarcia siedziby towarzystwa w poniedziałki od godz. 17.00 do 19.00. Udostępniana będzie także grupom zorganizowanym, w tym szkołom i przedszkolom, po wcześniejszym telefonicznym umówieniu (numery kontaktowe: 91 416 28 03 lub 662 566 480).
Rozmowę z Urszulą Kwietniewską–Łacny o procesie twórczym niezwykłych miniatur i nie tylko, można znaleźć pod tym linkiem.
Nie w Bolkowicach, tylko w Bolkowie. Nie dla uczestników, tylko swoje córki :) Poza tym - git!
OdpowiedzUsuńMasz rację, że są błędy takie które zauważyłaś. Ale to nie ja pisałam, ani nie autoryzowałam tego tekstu. Jako, że wystawa jest moja przepraszam za wszystkie błędy i nieścisłości.
UsuńPrzyjemnie było obejrzeć wywiad z Panią :). Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję za gratulacje, pozdrawiam i zapraszam ponownie
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna wystawa, tylko pozazdrościć, że można popatrzeć na żywo!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam
UsuńGratuluję! Bardzo ciekawe zdjęcia. I oczywiście artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratulacje przyjmuję z ochotą, tylko szkoda, że nie mogę Was wszystkich uściskać i pogadać na żywo. Pozdrawiam
UsuńGratuluję! Żałuję, że nie mogę tam być i obejrzeć Pani wystawy na żywo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tez bardzo żałuję, ze was tu wszystkich nie ma, ale może kiedyś gdzieś się spotkamy. dziękuję za gratulacje i pozdrawiam
UsuńPo prostu serdeczne gratulacje! Jest Pani niesamowita, niezmiennie kibicuję! :)
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, ta wystawa pokazała, że jest zapotrzebowanie mojego społeczeństwa na tego typu pokazy. Ludzie mało orientują się w naszej dziedzinie. Bez przerwy mówiono, że trzeba gdzieś o mnie napisać bo przecież chyba nikt nic takiego nie robi, a wtedy ja im mówiłam o was i waszych cudnych pracach. Pozrawiam
UsuńPrzebyła Pani ogromną drogę w tak krótkim czasie. Od skromnych początków, po gotowy i wyposzraony domek. Gratuluję sukcesów i wystawy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za gratulacje, przede mną jeszcze długa droga. Pozdrawiam
Usuń