sobota, 1 czerwca 2013

Stolik wiklinowy mini , skala1:10 - instrukcja krok po kroku

   
             Cały ten tydzień poświęciłam na budowę stolika wiklinowego.

     Przygotowałam kółko o średnicy 5cm, które okleiłam na około paskiem z   drewna o wysokości 0,5cm

      Następnie na obrzeżu koła zrobiłam( wiertarką) 68 otworów, przez które  przewlekłam podwójną  nitkę.




      Do przeplatania grubszej nici lnianej użyłam okrągłej igły- tapicerskiej






         Po uzyskaniu odpowiedniej wysokości plecionkę pokryłam zwykłym  krochmalem z mąki ziemniaczanej




Następnie ze styropianu wycięłam  koło o grubości 0,5 cm, które umieściłam pod nakrochmaloną plecionką.


 


  Wszystkie nitki związałam razem ku środkowi, ażeby uzyskać  okrągłość   na obrzeżu stolika.



                   


     Krochmal musi wyschnąć, ażeby usztywnił obrzeże stolika - najlepiej pozostawić go do następnego dnia



   


    Teraz usunęłam  kółko styropianowe- oczywiście po kawałku, żeby nie uszkodzić nakrochmalonej plecionki





 Przystąpiłam do przeciągania nitek przez nawiercone otworki- nitki należy zawiązać,ale końców jeszcze nie ucinamy




               Cienkie  pasemka wikliny moczą się w ciepłej wodzie, 
                               aby można  je było  łatwiej  wyginać




    Podstawa do nóżek- krzyżak  z patyczków do mieszania koktajli.
     Teraz przykleiłam wiklinowe pasma




                       Podstawę -krzyżak okręciłam sznurkiem lnianym




 Przygotowałam 4 nogi,  które zrobione są  z pałeczek do ryżu i wykałaczek




      Podstawę - krzyżak i 4 nogi należy skleić i połączyć lnianym sznurkiem





W górnej części  nóg umieszczamy okrąg z drewna - o  wysokości 0,5cm i średnicy 4,5cm.






            Przyklejamy gotowy blat i dopiero teraz obcinany nitki.
      Blat stolika i nóżki malujemy bezbarwnym lakierem do decoupage





        Zrobiłam także wazon( z lat 60-tych) , który pasuje do mojego stolika


                         

                                    Prezentacja stolika z wazonem




     Na naszym stoliku, który stał  w pokoju stołowym zawsze leżała serwetka i stała kalia w doniczce




                                         Serwetka o średnicy 4 cm




             Listki do  kwiatka wycinam z zielonego papieru





    Kwiatki  zrobiłam z białej atłasowej wstążki




                                                                 

                                         Kwiaty w wazonie




      Doniczka z czerwonej glinki została pomalowana lakierem do modeliny



                                                   



                      

9 komentarzy:

  1. Stolik super! A wazon prawie jak z Ćmielowa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten wazon podpatrzyłam na Twoim blogu. Proszę o więcej informacji i zdjęć z tamtego okresu.

      Usuń
  2. Jestem pełna podziwu, nie potrafię robić tak mikroskopijnych rzeczy, bo na to trzeba i talentu, i anielskiej cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talentu to może ja nie mam, ale bardzo lubię robić takie małe prawdziwe rzeczy. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Piękne rzeczy robisz! Podziwiam precyzję :)I pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój blog mnie inspiruje i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdziwie profesjonalna praca! Uwielbiam takie wnętrza z lat 50- i 60-tych XX w.: były skromne, ale niebywale przytulne. Z przyjemnością będę zaglądać do Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wizytę i miłe słowa, zapraszam ponownie

    OdpowiedzUsuń